O mnie

O mnie
Grzegorz Miecznikowski

O mnie

Własną agencję założyłem w 2014 roku i była to wtedy pierwsza na polskim rynku agencja integrującą sprzedaż i marketing. W ofercie agencji znajdują się teraz konsultacje, business development, szkolenia, audyt strategii marketingowej i sprzedażowej oraz jej optymalizacja. Moje działania to także marketing inkliuzywny i marketing to foreigners. Jestem także specjalistą od LinkedIn i social sellingu.

Lubię swoją pracę i staram się ją wykonywać dobrze i rzetelnie. I to działa, skoro od tylu lat utrzymuje się na rynku. Na tej stronie możesz mnie poznać lepiej i sprawdzić, czy to, co robię, przekonuje Cię do współpracy.

Co musisz o mnie wiedzieć?

LGBTQIAP+

Należę do społeczności LGBTQIAP+. Jestem gejem i osobą niebinarną. I jestem z tego dumnx. Zresztą daje mi to unikalną perspektywę w tematach biznesowych i społecznych. Zajmuję się aktywizmem na rzecz praw człowieka z wyszczególnieniem praw kobiet, praw osób LGBTQIA+. Jestem osobą współautorską poradnika dla mediów o języku inkluzywnym, kilkunastu e-booków i kilkuset artykułów eksperckich w tym temacie. Badam również homofobię i tęczową ekonomię. Sam nie dyskryminuję, ale rozumiem, że dla niektórych moja otwartość nie jest okej. Nie mam z tym problemu.

Zawodowo

Obsłużyłem kilkaset firm (ponad 300), wdrożyłem kilkadziesiąt programów Employee Advocacy (dokładnie 61), doradziłem setkom osób eksperckich (ok. 230). A poza tym prelegowałem i szkoliłem w Polsce i za granicą na takich wydarzeniach jak.: V4 Digital Day, Startup Bootcamp, Startup Digest, Innovation Lab, Idea Hub, Wolves Summit, Innovation AD, Idea Hub, Marketing Meeting Łódź, Czwartkowe Spotkania Social Media, Komu Komunikacja, PR bez Krawatów, Wykładzina, Jungle Web Łódź, Golden Marketing Conference czy I Love Marketing. Ale to naprawdę nie wszystko!

Prywatnie

Studiowałxm Filologię Ukraińską na Uniwersytecie Warszawskim. Z marketingiem i sprzedażą związanx jestem od prawie dekady. Mieszkałxm i pracowałxm m.in. w Kijowie, Londynie i Brukseli. Uwielbiam kiepskie horrory, Marvela, DC i wszelkie komiksy, a poza tym kocham gry RPG - zarówno te fabularne i cyfrowe. Od 2015 jestem uznawanx w różnych zestawieniach za jedną z najbardziej inspirujących osób w polskiej branży interaktywnej i social mediowej. W swoim życiu robiłem nie tylko marketing, ale także miałem knajpę, salon beauty czy studio tatuażu.

Dlaczego #ZnanyEkspert?

Podchodzę do swojej obecności w mediach z dystansem. Chociaż moja wiedza może być wszechstronna, nie wszystkie tematy wymagają mojej opinii czy komentarza. Bywał czas, kiedy byłem proszony o wypowiedzi na każdy możliwy temat. I rzeczywiście ich udzielałem. Wtedy moi znajomi, otwierając magazyn, na jakimś wspólnym wypadzie rzucili "Nasz Znany Ekspert znowu w mediach". I tak to się przyjęło - trochę półżartem, półserio, a trochę jako przytyk. Ale wtedy też uświadomiłxm sobie, że nie chodzi tylko o to, aby być sławnym czy popularnym, ale o to, aby być wiarygodnym i wartościowym dla tych, którzy śledzą moją działalność.

Skąd się wziąłem?

Nie wiem czy Tobie też teraz zagrał w głowie "Wesoły Romek" z Misia. Swoją karierę zawodową zaczynałem, jako dziennikarz i redaktor w Gazecie Wyborczej (m.in. w dodatku stołecznym, a potem krajowym). Ta praca dała mi naprawdę wiele.

Dzięki niej nauczyłem się operować tekstem, obrazem i dźwiękiem, planować (bo prowadziłem dwie autorskie kolumny) i przeżyłem niesamowite przygody, których inaczej bym nie przeżył. Natomiast ten zawód mnie wypalił. Mimo że próbowałem swoich sił w innych mediach, jak Polska The Times czy Gazeta.pl nie wróciłem do zawodu. I po kilku latach przeszedłem do marketingu, PR-u i sprzedaży.

Na samym początku zajmowałem się marketingiem sportowym dla warszawskiego ratusza i dzielnicy Bielany. Potem zostałem zatrudniony jako CEE Sales Executive w Agencji Lewis PR. Zanim założyłem własną działalnośc były różne zlecenia, startupy, SaaS-y i martechy, globalne ekspansje, launche produktów.

S Words powstało w 2014 roku i od tego czasu jestem na swoim.

Paladyn social media?

Niektórzy mówią o mnie Paladyn LiknedIn, niektórzy nazywają mnie wojującym elgiebetem, a jeszcze inni czepliwim i roszczeniowym dupkiem. I to prawda. Wszystko.

I zasłużyłem na te przezwiska, chociażby dlatego, że bezpardonowo walczę w social media z hejtem, mową nienawiści, fake newsami i scamami. Często możesz więc zobaczyć mnie w różnych internetowych dyskusjach, w których piętnuje nietolerancję, victim blaming / shaming, dyskryminację ze względu na wiek, płeć, pochodzenie czy tożsamość płciową / seksualną.

Czy mógłbym być bardziej "relatable" i bardziej "przyjazny"? Jasne! Ale wtedy nie mógłbym spojrzeć w lustro. Nietolerancja i nienawiść kochają bierny klimat, a nie reagując, tylko na nią przyzwalamy. A przezwiska? No cóż! Będę uzywać ich z dumą, bo to znaczy, że ktoś zauważa, to co robię.

Ten drugi Miecznikowski

Okazuje się, drodzy Państwo, że jest i Grzegorz Miecznikowski, i Grzegorz Miecznikowski, który prowadzi stronę Służba Ogień Miłości i jest, popularnym w sieci, świeckim ewangelizatorem.
Łączy nas kilka rzeczy. Obaj piliśmy z kościelnego kielicha (tylko, że ja akurat z księdzem w Brukseli i nie tanie, a naprawdę szlachetne wino). Obaj pokonaliśmy raka i uzależnienie i depresję.
Dzieli nas natomiast wiara - jeden Grzegorz wierzy w Boga, a drugi po prostu w ludzi. U jednego w komentarzach piszą o potworach gender, a u drugiego o konieczności wprowadzenia równości małżeńskiej dla par LGBT+ i rychłym końcu patriarchatu.

Podsyłając mi artykuły z prasy i sieci, pamiętajcie, proszę, że pogłoski, akurat o moim nawróceniu są mocno przesadzone.

Natomiast jeśli szukasz Grzegorz Miecznikowski, ewangelisty, jesteś na złej stronie.

Co robię po godzinach?

Gram na gitarze, ale bardziej to na nerwach. I śpiewam. Muzyka jest moją pasją od wielu, wielu lat. Pomaga mi uwalniać emocje, zarządzać nimi i je porządkować. Pisze muzykę i teksty, ba!, w ciągu ostatnich 2 lat udało mi się sprzedać 4 swoje kawałki mniej lub bardziej znanym osobom artystycznym. I chociaż moja szuflada jest miejscem na tę twórczość bardzo spoko, to uważam to za swój osobisty sukces.

A poza tym czytam, oglądam, recenzuję - książki, filmy i komiksy. Prowadzę także kilka grup w social media - nie tylko marketingowych, ale przede wszystkim geekowych. A jak nie robię tego wszystkigo to gram w grę. I nie jest to Tomb Raider. Jestem fanem MMORPG. Dla wtajemnniczonych - jestem niezłym healerem, kiedyś nawet jednym z najlepszych na swoim serwerze w SWtOR i DCUO.

I to zagospodarowuje mój czas po godzinach pracy.

Brak produktów w koszyku.