Marketing nieruchomości do obcokrajowców. Potencjał wart wykorzystania.

Szacowany czas na przeczytanie: 7 minut

Według raportu banku HSBC, Polska zajęła 25. miejsce pośród najlepszych destynacji dla ekspatów. Innymi słowy specjalistów, którzy wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy. Choć do czołówki sporo nam jeszcze brakuje, to coraz więcej cudzoziemców szuka zatrudnienia w naszym kraju. Warto się przyjrzeć, kto współtworzy tę niedocenianą jeszcze grupę marketingową i dlaczego powinna zostać zauważona przez branżę nieruchomości.

Wspomniany raport „Expat Explorer”, wykonany na zlecenie banku HSBC, dotyczył różnych aspektów życia i pracy poza krajem pochodzenia, mianowicie wynagrodzenia, doświadczenia i rodziny. W badaniu uczestniczyło 27 tysięcy ekspatów z całego świata, z czego 43% to kobiety, a 57% mężczyźni. W trójce najczęściej podawanych branż, w których znaleźli zatrudnienie, znalazły się: finanse (14%), edukacja (12%) i IT (10%).

Ekspat, czyli kto?

To przede wszystkim specjalista w swojej dziedzinie, który zdecydował się na terminowy lub stały pobyt za granicą w celach zawodowych. Ubiega się o stanowiska zgodne z jego wykształceniem, doświadczeniem i kompetencjami. Z danych z raportu „The World Through Expat Eyes 2016”, przeprowadzonego przez platformę InterNations.org, wynika , że aż 81% ekspatów posiada wykształcenie uniwersyteckie. Polska zajęła w nim tym razem 24. miejsce. Badanie objęło 14 tysięcy respondentów (49% kobiet, 51% mężczyzn) reprezentujących 174 narodowości i 191 państw lub terytoriów, którzy pracują poza granicami swoich krajów.

Niniejsze podsumowanie określa średni wiek ekspata na 43 lata, chociaż przeważającą grupą specjalistów są osoby powyżej 40 roku życia (23% w przedziale 41 – 50 lat, 28% ma więcej niż 50 lat). Okazuje się, że aż 31% badanych deklaruje możliwość pozostania na stałe w kraju, do którego udali się w poszukiwaniu pracy.

Kto szuka w Polsce miejsca dla siebie?

Niebywały sukces ekonomiczny, jaki Polska odniosła po 1989 roku, oraz stale rosnąca – nawet w czasach głębokiego kryzysu ekonomicznego – gospodarka, skierowały uwagę wielu specjalistów na polski rynek pracy. Dane Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej pokazują, że w 2016 roku mieliśmy do czynienia z dalszym wzrostem zatrudnienia cudzoziemców w Polsce. Pierwsze dane z 2017 roku tylko potwierdzają, że tendencja ta raczej nie ulegnie zmianie.

Rośnie jednak nie tylko liczba tych obcokrajowców, którzy potrzebują zezwolenia na pracę czy innych form dokumentów. Rośnie także licba obywateli Unii Europejskiej czy cudzoziemców posiadających zezwolenie na pobyt czasowy i pracę (do 30. września 2016 roku wydano 41 526 tego typu zezwoleń).

Z racji udogodnień, związanych z przemieszczaniem się w granicach Unii Europejskiej, trudno określić z których państw Wspólnoty przybywa do Polski najwięcej ekspatów. Dużo łatwiej natomiast określić liczbę specjalistów przyjeżdżających spoza granic UE. MPiPS w zbiorczych statystykach za 2016 rok, dotyczących zezwoleń na pracę cudzoziemców, wykazuje, że wydało 5 141 pozwoleń na pracę dla kadry kierowniczej, ekspertów i doradców (na ogółem 127 394 wydanych zezwoleń na pracę).

Skąd przyjeżdżają?

Najwięcej specjalistów przyjeżdża do nas z:

  • Ukrainy (2098 pozwoleń),
  • Indii (609),
  • Chin (bez Tajwanu – 437),
  • Rosji (310),
  • Stanów Zjednoczonych (169),
  • Japonii (152),
  • Białorusi (149)
  • Turcji (145).

Dane statystyczne zapowiadają wzmagający się trend, który może przybrać na sile. Zostając jeszcze w sferze przewidywań. Kryzys gospodarczy spowodował, że także mieszkańcy Włoch, Hiszpanii i Portugalii zaczęli upatrywać w Polsce swoją szansę na rozwój oraz wyższy poziom życia. Nadal wydaje się też być aktualnym, że pracownicy z Europy Zachodniej dostrzegają w Polsce możliwość szybkiego rozwoju kariery, co przy tamtejszej regularnej i ustrukturyzowanej ścieżce rozwoju zawodowego jest dużą zaletą.

Ośrodki koncentrowania się ekspatów

Najbardziej przyjaznymi miejscami dla ekspatów są duże miasta, tj. Warszawa, Kraków, czy Wrocław. Patrząc choćby przez pryzmat danych portalu InterNations, to właśnie tam zawiązują się społeczności profesjonalistów przybyłych z różnych stron świata. Preferowanymi lokalizacjami są także:

  • Poznań (biznesowy i akademicki profil oraz bliskość Niemiec),
  • Trójmiasto (turystyczny, biznesowy i przemysłowy charakter),
  • Górnośląski Okręg Przemysłowy (ośrodki akademickie, rozwijający się biznes, przemysł wydobywczy) oraz Szczecin (przemysł stoczniowy i bliskość Niemiec).

Czarnym koniem tego zestawienia może być Łódź. Jeśli przez Polskę przejdzie fala inwestycji związana z Nowym Jedwabnym Szlakiem, to trzecie co do wielkości polskie miasto może odzyskać dawny blask. A dzięki temu stać się niezwykle atrakcyjną lokalizacją, nie tylko dla rodzimych specjalistów, ale też tych z zagranicy.

Ustal plan

Bez planu czeka cię problem z osiągnięciem celu. Bez analizy i wyznaczenia kierunku działania trudno będzie ci określić, czy kroczysz właściwą drogą. Nie będziesz miał także podstaw, by rzetelnie sprawdzić efektywność podejmowanych działań.

Dokument formułujący strategię marketingową pomoże Ci śledzić dokonujące się zmiany. Jednocześnie wskaże, które rozwiązania sprawdzają się, a które należy zmodyfikować lub wycofać z użycia. Dzięki niemu poznasz nie tylko swoje mocne i słabe strony. Wyłonisz również te sfery, które możesz uczynić swoimi znakami firmowymi.

Media społecznościowe – klucz do sukcesu

W przypadku komunikacji do tej grupy, warto zainwestować swój czas i zaangażowanie w obecność w mediach społecznościowych. Szczególną uwagę zwróć na Facebooka. Możesz uczynić z niego platformę dyskusyjną i jednocześnie źródło wiedzy na tematy interesujące specjalistów z zagranicy. Pokazuj przy tym siebie. Bądź otwarty na pytania, odpowiadaj cierpliwie i rzetelnie. Dzięki takiej formie aktywności można zyskać zaufanie przyszłych odwiedzających, a to jest nie do przecenienia. Te same działania możesz podjąć za pośrednictwem Twittera czy Instagrama.

Istotne zmiany należy wprowadzić także na stronie internetowej, wyposażając ją w najważniejsze informacje na temat miasta w którym działamy, możliwości zawodowych, turystycznych, rozrywkowych, a także ogólnych informacji dotyczących życia w Polsce. Żeby zachęcić ekspata do skorzystania ze swojej oferty, musisz wyjść poza typowe myślenie o nieruchomości. Informacje oczywiście powinny być także w obcym języku, co najmniej w języku angielskim.

W relacjach przede wszystkim pokaż gościom z zagranicy, że jesteś otwarty na szczere spotkanie z nimi, a nie wyłącznie z ich pieniędzmi. To nie tylko wspiera wzajemny szacunek, ale pomaga w budowaniu więzi międzykulturowych. Traktuj cudzoziemców z respektem, a nie tylko wrócą, lecz przywiozą ze sobą rodzinę i znajomych.

Internacjonalizacja u progu

Czy tego chcemy, czy nie, Polska pomału, lecz systematycznie, staje się częścią międzynarodowego rynku pracy. Coraz więcej do powiedzenia będą mieli specjaliści z zagranicy, szczególnie ze Wschodu. Są konkurencyjni, nie tylko ze względu na dobre wykształcenie, ale również na niższe koszty zatrudnienia. Jednocześnie polskie firmy powinny mieć szeroko otwarte oczy na bieg wydarzeń geopolitycznych. Pomaga to szybko reagować na stale ewoluujący rynek pracy oraz bacznie obserwować potrzeby rosnącej grupy ekspatów. O ich zasoby finansowe walka dopiero przed nami. Polska została dostrzeżona również pod względem turystycznym. Sprzyja temu m.in. sytuacja geopolityczna.

Zagraniczni goście chcą wypoczywać i mieszkać bezpiecznie, a nasz kraj postrzegany jest jako jeden z najbezpieczniejszych na świecie. Tylko w 2015 roku Polskę odwiedziło 16,72 mln turystów z całego świata. Cudzoziemcy doskonale wiedzą, jak bardzo Polska się rozwinęła i zdają sobie sprawę z jej rosnącej atrakcyjności, również w kontekście zawodowym. Choć w Polsce niestety nie mamy takich badań, to powołam się tu na dane z Francji.

Z prawie 90 mln turystów odwiedzających co roku Francję, aż 1 proc. z nich rozważałoby przeprowadzkę do tego kraju. Gdyby dostali odpowiednią propozycję zawodową, mogli pracować z dowolnego miejsca na świecie lub znaleźli w prosty i łatwy sposób mieszkanie. To potencjał wart wykorzystania.

 

Artykuł został pierwotnie opublikowany w magazynie Estate (2/2018)

Leave A Reply

Brak produktów w koszyku.