Czym jest a czym nie jest niebinarność? Wiele osób ma z tym problem. Spróbuję więc Wam trochę to wyjaśnić.
30 września 2023 wyoutowałxm się jako osoba na spektrum niebinarności. Od tego czasu moja tożsamość jest podważana i kwestionowana, tylko dlatego, że ktoś ma o niej pewne wyobrażenie, które niekoniecznie jest prawdziwe.
A czy jest lepsza okazja do dementowania mitów i półprawd niż Miesiąc Dumy? A no właśnie!
Ale do rzeczy. Wielokrotnie w internetowych dyskusja, nawet od dalszych znajomych z internetów i tego prawdziwego, życia usłyszałem, że nie mogę być osobą niebinarną.
Czemu? Bo nie mam różowych włosów, bo używam także zaimków męskich. Bo mam brodę.
Ale, tym właśnie niebinarność nie jest, a przynajmniej nie ta rozumiana czy poprawnie interpretowana.
Niebinarność nie jest niezdecydowaniem i fanaberią
Wedle binarnego podziału płci można być tylko kobietą bądź mężczyzną, a osobą niebinarną można się „co najwyżej” czuć. Ale osoby niebinarne po prostu są osobami niebinarnymi. Niebinarność nie jest dodatkiem do tradycyjnie rozumianej kobiecości czy męskości, ale równorzędną (i równoprawną) postacią zróżnicowania ludzkiej tożsamości płciowej.
Co to oznacza? Ano, że osoby niebinarne nie są ani wyłącznie kobietami, ani wyłącznie mężczyznami. Ich tożsamość płciowa w bardzo różny sposób wykracza poza ten binarny podział.
Mogą też w ogóle nie określać swojej tożsamości przez pryzmat kategorii kobiecości czy męskości. Niebinarność jednak z definicji odrzuca taki twardy podział.
I moje doświadczenie płci, ani jej odczuwanie, również nie jest, ani męskie, ani żeńskie.
Albo może inaczej. Nie jest tylko takie.
Czy musisz to rozumieć?
Ja samx, naprawdę nie rozumiem wielu rzeczy. Na przykład jak można preferować majonez Kielecki nad Winiary. Ale to nie znaczy, że latam po domach i tłukę słoiki oraz pluję w sałatki warzywne. Akceptuję. I niezależnie, który majonez jecie i który mi podacie na proszonej kolacji, będę go jadłx ze smakiem i docenię Wasze kulinarne popisy i starania.
Niebinarność to nie moda
Bycie osobą niebinarną to nie cecha osobowości lub faza. To prawdziwa tożsamość, która istnieje od tysięcy lat. W rdzennych ludach Ameryki funkcjonował nawet terrmin “two spirited” i określał osoby, które łączyły w sobie dusze męskie i żeńskie. Te osoby zajmowały wysoką pozycję w hierarchii plemiennej – zajmowały się m.in się szamanizmem, mediacjami, przekazywaniem wiedzy.
Groby osób niebinarnach odkryto również nie tak dawno w Europie. Odkrycie świadczy o tym, że historycznie osoby niebinarne nie były wyjątkami od reguły, a raczej stałą mniejszością. Niewykluczone, że też że nasza tożsamość była formalnie uznawana, a nawet w pewnym stopniu czczona.
Nie ma czegoś takiego jak “niebinarny wygląd”
Większość ludzi rozumie, że nie trzeba nosić sukienek, by być ciskobietą, ani spodni, by być cismężczyzną. Niemniej jednak wiele osób zdaje się wierzyć, że aby być osobą niebinarną, trzeba mieć androgyniczny styl ubioru albo stojący w opozycji do płci nadanej przy urodzeniu.
Prowadzi to do założenia, że ja i inne niebinarne osoby, które noszą ubrania męskie, muszą być mężczyznami. Nie można ocenić, jak ktoś się identyfikuje na podstawie tego, jak wygląda. Dlatego tak ważne jest zadawanie pytań. Niebinarność może się przejawiać w stylu ubioru, makijażu, ale naprawdę nie musi.
Osoby niebinarne mogą wyrażać swoją płeć w przeróżny sposób – np. nosić ubrania stereotypowo uznawane za „damskie” lub „męskie”, lub androgyniczne, uniseksowe, mieć kolczyki, kolorowe włosy czy tatuaże albo niczym się nie wyróżniać z tłumu. To, jak osoba wygląda, nie jest jednoznacznym wyznacznikiem jej płci oraz nie może warunkować tego, czy będziemy ją traktować z szacunkiem.
Niebinarność nie oznacza braku tożsamości płciowej
Osoba niebinarna nie identyfikuje się ani jako kobieta, ani mężczyzna. Wśród osób niebinarnych mogą być takie, które: utożsamiają się z obydwiema binarnymi płciami (bigender), nie utożsamiają się z żadną płcią (agender), identyfikują się ze wszystkimi płciami (pangender), których poczucie płci ewoluuje w czasie (genderfluid), definiują swoją tożsamość płciową w różny sposób wykraczający poza dwie binarne płcie (genderqueer); osoby transkobiece oraz transmęskie (w swoim rozumieniu i postrzeganiu siebie dostrzegają kobiecość bądź męskość, ale nie identyfikują się z nimi w pełni); oraz osoby, które swoją tożsamość opiszą, mówiąc po prostu, że są niebinarne.
Niebinarność nie oznacza więc braku tożsamości płciowej, gdyż niebinarność jest tożsamością płciową. Oznacza natomiast identyfikuje się inaczej niż tylko, jako mężczyzna lub kobieta.
Bycie osobą niebinarną nie oznacza dysforii
Istnieje społeczne przekonanie, że jeśli twoje genitalia i tożsamość nie “pasują” do siebie, będziesz czuł się niekomfortowo ze swoim ciałem.I oczywiście, dysforia płciowa może występować nie tylko u osób transpłciowych, ale także niebinarnych. Jest to brak samoakceptacji, dyskomfort i często cierpienie, spowodowane rozbieżnością między tożsamością płciową a płcią przypisaną przy urodzeniu, funkcjonowaniem i postrzeganiem społecznym oraz odczuwaniem własnego ciała.
Ale również nie musi. Przekonanie, że jeśli moja tożsamość nie jest taka sama jak moje ciało, będę cierpieć – to założenie błędne. Kto powiedział, że posiadanie penisa lub waginy nie “pasuje “do” tożsamości niebinarnej?
Ponieważ nie ma jednego sposobu na bycie osobą niebinarną, ta tożsamość może obejmować różne rodzaje ciał – męskie, żeńskie, duże, małe, okrągłe, podłużne, brodate, wygolone, wyćwiczone na kanapie lub na siłowni. Osoby niebinarne są jak ciasteczka. Występują w każdym kształcie.
Nie wszystkie osoby niebinarna używają zaimków “oni / ich”
Osoby niebinarne mogą mieć różne zaimki. Niektóre osoby niebinarne rzeczywiście używają zaimków “oni/ich”, inni “ona/jej” lub “on/ona”, a niektórzy używają wszystkich dostępnych zaimków. Jedynym sposobem, aby się dowiedzieć o preferowane zaimki, jest dopytanie się o nie. Niektóre osoby niebinarne mogą akceptować dowolne zaimki, podczas gdy inne mają silne preferencje i czują się głęboko nieuznane, gdy te preferencje nie są respektowane.
Dla przykładu używam różnych zaimków w zależności od kontekstu. Na LinkedIn stosuje zaimki męskie i męskie formy osobowe albo formy z iksatywem (bo do nich przywykłxm). Ale w kontaktach z przyjaciółmi stosuję także zaimki ona / jej albo ono (to Miecznikowskie). Natomiast z osobami, których nie znam, bądź znam na zasadach służbowych posługuję się zaimkami “on / jej” i to w ogóle nie jest skomplikowane.
Nie można stawiać znaku równości między osobami niebinarnymi, a osobami transpłciowymi czy interpłciowymi
Istnieje pewne nieporozumienie dotyczące tego, co oznacza bycie niebinarnym. Niektórzy utożsamiają niebirnaność z interpłciowością. Osoby interpłciowe posiadają cechy fizyczne, które nie wpisują się w typowe medyczne lub społeczne definicje żeńskich i męskich ciał. Inni uznają bycie osobą niebinarną za równoznaczne z byciem osobą transpłciową, czyli identyfikacją się z płcią inną niż ta, którą przypisano im przy narodzinach. Czy osoby niebinarne są transpłciowe? Mogą być, ale nie muszą. Niebinarność to nie to samo. Ja czuje się dobrze we włanym ciele – lubię je. Mogłoby być szczuplejsza i zdrowsze, ale nadal nie chce go zmieniać i jego wygląd nie powoduje u mnie dysforii.
Osoby niebinarne mają różnorodne orientacje seksualne
Podobnie jak orientacja seksualna i tożsamość płciowa są dwiema odrębnymi rzeczami. Ktoś może być osobą cispłciową i homoseksualną, a ktoś inny może być osobą niebinarną i heteroseksualną. Osoby niebinarne mogą więc być hetero-, homo, bi-, a nawet panseksualne. Orientacja seksualna zazwyczaj odnosi się do tego, do jaka płeć pociąga Cię fizycznie, a tożsamość płciowa dotyczy tego, z jaką płcią się identyfikujesz.
Nie musimy Wam udowadniać, że jesteśmy niebirnx
Czasem czuję się oszust, mówiąc, że jestem niebinarne. Uzywam nadal zaimków on / jego w części kontekstów i sytuacji. Ubieram się tak jak się, ubierałem. Zresztą “oszustem” nazywają mnie ludzie, którzy niebinarności nie rozumieją lub nie chcą zrozumieć, bo nie mieści im się w głowie, że osoba z dobrym passingiem, brodą, może nie być mężczyzną.
Ale nie muszę się malować, nie muszę golić brody, ani zakładać sukienek, aby być osobą niebinarną. Moja płęć to moja płeć i jej odczuwanie też jest tylko moje, więc będę robić to tylko po swojemu.
Niebinarność to nie cała osoba
Ponieważ określenie siebie jako niebinarnej jest wyborem, który wyróżnia cię spośród tłumu, ludzie mogą skupiać się na tym i widzieć to jako największą część twojej tożsamości. Dla niektórych może to być prawda. Ale tak samo, jak bycie mężczyzną lub kobietą nie zawsze okresla kogoś w całości. Moja tożsamość płciowa to część mnie.
Natomiast mam jeszcze w sobie tyle więcej – całą osobowość, zainteresowania czy wartości, którymi się kieruje. I one też mnie definiują.
Dlatego sprowadzenie mnie tylko i wyłącznie do bycia tym “gejem” lub tą “osobą niebinarną” jest nielogiczne, podważające i kwestionujące to czego w życiu już dokonałem i czego jeszcze być może dokonam.
Tak to część mojej tożsamości, ale nie powinna służyć do tego, aby podważać mnie zawodowo, towarzysko czy kwestionować moją ekspertyzę. Nie powinno to spotykać, żadnej osoby niebinarnej.
Zaakceptowanie tych rzeczy to nie jest polityczna poprawność
Dlaczego warto poświęcić czas na edukowanie się na temat tożsamości niebinarnej i próbowanie zrozumieć, jak się identyfikują ludzie w naszym otoczeniu? Ponieważ sprawia to, że jesteśmy bardziej wspierającymi przyjaciółmi, partnerami i partnerami, rodziną i po prostu… ludźmi.
Zresztą poprawność polityczna to coś, co działa dla nas wszystkich na plus, a niepoprawność humanitarna to już zupełnie inne story.
Edukacja i zrozumienie są kluczowe w tworzeniu przestrzeni, w której każdy może być akceptowany i szanowany, niezależnie od tego, czy jest mężczyzną, kobietą, czy identyfikuje się zupełnie inaczej.
A jeśli potrzebujecie więcej informacji na temat osób niebinarnych i języka inkluzywnego, polecam Wam poradnik “Jak mówić i pisać o osobach LGBTQIAP+” oraz stronę zaimki.pl.